wtorek, 12 marca 2013

Eredivisie: kolejka 26. Roszada na szczycie!


Advocaat i van Basten (fot. sc-heerenveen.nl)
Lider pobity

Przed tygodniem powody do satysfakcji mógł mieć Dick Advocaat, który wystawiając rezerwowych atakujących zgarnął trzy punkty i utrzymał pozycję na szczycie tabeli. W tym tygodniu górą jest Frank de Boer. Ajax wygrał pewnie z PEC Zwolle 3:0, co przy porażce PSV 1:2 na Abe Lenstra Stadion w Heerenveen dało piłkarzom z Amsterdamu fotel lidera. W stolicy Holandii był Waldemar Fornalik, który oglądał Mateusza Klicha. Były piłkarz Cracovii był wyróżniającym się piłkarzem swojej drużyny, choć trzeba przyznać, głównie dlatego, że jego koledzy grali fatalnie. Klich zszedł z boiska przed końcowym gwizdkiem, bo ucierpiał po brutalnym faulu Derka Boerrigtera.

Fornalik równie dobrze mógł się wybrać do Kerkrade, bo zapowiadało się, że w starciu z Feyenoordem zagra Filip Kurto i Mikołaj Lebedyński. Podstawowy bramkarz Rody nabawił się kontuzji na rozgrzewce i jego miejsce zajął Mateusz Prus. Drugi golkiper Górników nie zawalił niczego, ale pokazał, że ma duże braki przy wyprowadzaniu piłki nogą. Lebedyński wszedł na murawę w ostatnich minutach i mógł wyrównać, ale został zatrzymany przez Erwina Muldera. Goście zwyciężyli po bramce niezawodnego Graziano Pellè.

Holenderskie media upatrzyły sobie Ronalda Koemana jako czarnego konia walki o tytuł mistrzowski. Trener Feyenoordu, nazwany Twórcą Mistrzów ma na swoim koncie tytuły z Ajaksem w 2002 i 2004 roku oraz PSV w 2007 roku. Na osiem kolejek przed końcem sezonu jego drużyna ma punkt straty do lidera i za sobą mecze z Ajaksem i PSV. Jeżeli rotterdamska młodzież wytrzyma, to całkiem możliwe, że po 14 latach tytuł mistrza Holandii wróci do portowego miasta. 

Filip Kostić zagrał kolejny epizod (fot. dichtbij.nl)
Nie do trzech razy sztuka

Po raz trzeci w tym sezonie zagrał piłkarz, którego pojawienie się w Holandii mogło wywołać spore zainteresowanie. Filip Kostić na razie zdecydowanie nie robi furory w barwach FC Groningen. Pewniakiem do gry na lewym skrzydle jest inny piłkarz z Bałkanów, Andraž Kirm. Być może Kostić z czasem zdoła przekonać do siebie trenera Roberta Maaskanta, ale na razie zaliczył tylko 32 minuty gry w całym sezonie. Jak na piłkarza, który kosztował ponad milion euro i z miejsca dostał koszulkę z dziesiątką to zdecydowanie za mało. Z drugiej strony piłkarz z większym doświadczeniem i sukcesami w Partizanie, Nikola Aksentijević, nawet nie powąchał murawy przebywając w Vitesse i wrócił na Cypr (był wypożyczony do klubu z Arnhem z Apollonu Limassol).

Piłkarz kolejki

El Ghanassy i van La Parra. Obaj namieszali (fot. ad.nl)
Znowu najbardziej do gustu przypadł mi piłkarz SC Heerenveen. Piłkarze Marco van Bastena znów wygrali, a ojcem zwycięstwa spokojnie można obwołać Yassine'a El Ghanassy'ego. Belg marokańskiego pochodzenia asystował przy otwierającym wynik trafieniu Martena de Roona i dołożył swoje trafienie. Kibice zespołu z Fryzji mogą podziękować... Rajivowi van La Parra, bo dzięki jego spóźnieniu Belg wystąpił w pierwszym składzie. Etatowy skrzydłowy SC Heerenveen spóźnił się na mecz, bo był przekonany, że odbędzie się on o 19:45, a nie godzinę wcześniej, jak było w rzeczywistości. El Ghanassy został bohaterem, a wpuszczony na boisko za niego w drugiej części spotkania van La Parra grał bardzo egoistycznie, niczym szczególnym się nie wyróżniając. 

Bramka kolejki

Tym razem mieli na co popatrzeć kibice na stadionie Euroborg w Groningen. Po bezbramkowej pierwszej połowie wynik już na początku drugiej części gry otworzył Maikel Kieftenbeld po bardzo mocnym uderzeniu z pierwszej piłki zza pola karnego. Efektowne trafienie pomocnika Groningen na filmie poniżej (4:50).


Kiks kolejki

Tak długo, jak piłkarze Twente będą pudłować jak Willem Janssen w meczu z Vitesse, tak długo nie mogą liczyć na przełamanie złej passy. Były piłkarz Rody JC w pierwszej połowie starcia w Enschede pokazał, jak nie powinno wykańczać się indywidualnych akcji. W drugiej połowie wzorowej lekcji w temacie celności udzielił Holendrowi Wilfried Bony. Twente w drugim meczu z nowym trenerem zaliczyło drugą porażkę. W ośmiu ligowych spotkaniach w tym roku Tukkers dalej są bez zwycięstwa. Zdobyli tylko 4 z możliwych 24 punktów.


Jedenastka kolejki:

Ruiter — van Rhijn, Wuytens, de Vrij, Blind — Schöne,  Clasie, de Jong —  Bony, Pellè, El Ghanassy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz